niedziela, 25 grudnia 2011

David Bowie - 1972 - The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders From Mars

Dobra, teraz coś kompletnie innego. O Davidzie Bowiem każdy chyba słyszał. The Rise and Fall of Ziggy Stardust urzekła mnie od pierwszego usłyszenia i absolutnie mnie nie dziwi uwielbienie jakim jest darzona. Z jednej strony poruszający Starman, z drugiej punkowy Hang on to Yourself, a jeszcze z trzeciej glamowe Suffragette City. Mimo tych róznorodnosci płyta skleja się ze sobą perfekcyjnie. Świetna na czillaucik w domowym zaciszu, ja często ją używałem do przejażdżek na rowerze i idealnie się spisywała.

MDC - 1981-87 - Millions Of Dead Cops- More Dead Cops

Coś ostatnio strasznie na jedno kopyto, ale cóż zrobić. MDC to kapela anarcho/hardcore/punk z Austin w Teksasie. Powstali w 1979 jako The Stains i pod taką też nazwą wydali w '80 roku swój pierwszy singiel 'John Wayne Was a Nazi'. Nazwa która przyjęli później, MDC, to skrót w sumie nie wiadomo od czego, a konkretniej: niemal każde wydawnictwo zawierało inne jego rozwiniecie. Millions of Dead Cops, Millions of Dead Children, Multi-Death Corporations, Millions of Damn Christians to tylko kilka przykładów.

Tutaj link do kompilacji składającej się z ich debiutu 'Millions of Dead Cops' (1982 r.) i innej kompilacji 'More Dead Cops' zawierającej ich wczesne EPy i single. Sama klasyka, warto obadać bo chłopaki grali na prawdę przebojowego hc/punka.

John Wayne slaughtered our Indian brothers  
Burned their villages and raped their mothers  
Now he has given them the white man's lord 
Live by this, or die by the sword

wtorek, 20 grudnia 2011

Life Sentence - 1987 - Life Sentence

PE-TA-RDA. To tylko 15 minut muzyki ale za to jakiej! Bardzo lubię ten moment gdy natrafiam na jakąś kapelę której nie znałem i dziwuje się że coś tak zajebistego mogło ujść mojej uwadze. Life Sentence powstali w 1984 roku w Szikago. W '87 ujrzał światło dnia ich debiut - miazgatorski hardcore punk na pełnym oldschoolu. Jest MOC!

niedziela, 4 grudnia 2011

Subhumans - 1981-83 - EP-LP

Kolejna porcja muzyki od angielskich Subhumansów. Tym razem składak zawierający 4 pierwsze EPy tej kapeli. Myślę, że ten materiał nie może zawieść. Znaczy, pewnie może, ale jeżeli nie sprawdzisz to się nie dowiesz.