Myślę, że nikogo nie obrażę jak napisze o Moskwie: "Jedna z ważniejszych kapel polskiej sceny punk". Równie trafnie pasuje mi stwierdzenie: "Pod koniec lat '80 nikt nie napierdalał pankroka tak szybko jak Moskwa". Dla pełniejszego obrazu można by dodać jeszcze "Polskie discharge" oraz "O ja pierdole ogień z dupy". Chyba starczy. Bez znajomości tej łódzkiej formacji chyba ciężko by się żyło każdemu miłośnikowi zarzynania zła tego świata gitarami. Spotkałem się kiedyś ze stwierdzeniem że na przełomie lat 80/90 dwiema najpopularniejszymi kapelami punk w Polsce były: Armia (bo grali najciężej) i właśnie Moskwa (bo grali najszybciej). Nie wiem ile w tym prawdy, ale bez wątpliwości taka sytuacja mogła mieć miejsce.
Ten materiał to demo nagrane w 1986 roku, które doczekało się w 2003 roku reedycji na CD. Musisz obadać osobiście, usłyszysz że nie popełniłem przesady. UWAGA: jakość dość pankowa. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz